sobota, 15 grudnia 2012

SingSTAR

Koleżanka mówiła, że po jednym piwie jedzie ale postanowiła zostać i nam pośpiewać trochę. Prosiła żebym nie wrzucał tego do sieci ale musiałem heh


Fire Show

Piliśmy piwko w towarzystwie międzynarodowym po części oficjalnej wieczoru a tu nagle pojawił się jakiś gość jak smok heh

 

AWARDS NIGHT - bankiet?


















Przed bankietem umówiłem się z gośćmi z którymi będę pracował przy projekcie na wolontariacie. Co dokładnie tu robię i dlaczego opiszę jutro, w końcu to niedziela więc jeden dzień spokoju się przyda.
Także tuż przed imprezą poszliśmy na piwo no może dwa bo małe były :) Dotarliśmy wreszcie do Hotelu Plaza gdzie "bankiet"miał mieć miejsce.

Cisza przed BURZĄ! - czekając na bankiet


Dziś dzień zaczął się spokojnie. Po lekko nie przespanej nocy ze względu na zmianę czasu podjąłem decyzje o pozostaniu jeszcze na jedną noc w tym samym hotelu. Powód był prosty. Dziś mamy bankiet jakieś tam rozdanie nagród na uniwerku i nie wiadomo jak i o której się skończy więc łatwiej będzie mi trafić w znajome miejsce w samym centrum Sajgonu.

W labiryncie..

Jeżeli nie macie mocnych nerwów możecie mieć problem z przedostaniem się na drugą stronę ulicy. Skuterami jeżdżą wszędzie nie zależnie od koloru światła czy kierunku jazdy. Jedynym sposobem jest spokojny marsz i wszyscy cię wymijają bez problemu.

piątek, 14 grudnia 2012

pierwszy 1000 wejść na stronę

Nie mogę zasnąć. Chyba za mało piwa dziś wypiłem heh. Właśnie pokonaliśmy pierwszy 1000 wejść na stronę. Teraz czekamy na kolejne zero czyli 10000 :)
U mnie jest 2:00 także zapuszczam film i próbuje zasnąć.
Good Night Vietnam

Mój pokój czyli za co płacę 10$

Filmik nakręcony 5 min temu telefonem. Pokoik w którym pomieszkam jeszcze 1 lub 2 noce. Później przenosze się do mieszkania. Będę mieszkał ze studentem, którego znam tylko przez fejsa :)


Spacer do parku

UWAGA - słaba jakość bo to z telefonu - SORKI

Oryginalna wersja:

Mai Tai. Nieźle się tłukli:

Defragmentacja MÓZGU

Poranek był ciężki i leniwy ale jakoś wreszcie udało mi się wyjść. Postanowiłem "odświeżyć" pamięć więc udałem się tym samym szlakiem. Najpierw Obiadek. Tym razem ryż smażony z wieprzowiną plus oczywiście "małe piwo" które jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodziło heh Żarcie pyszne, mało tłuste i w sam raz pikantne. Cena dzisiejszego zestawu to 55.000 + 10:000 piwo czyli jakieś 10-11pln :)

Pierwszy Dzień - "SAJGON !"

Jak już pisałem po przylocie wziąłem szybki prysznic i w miasto. Pochodziłem chwile po okolicy i zgłodniałem więc usiadłem sobie przy przypadkowym straganie i zamówiłem SAJGONKI mieszane tzn. z krewetkami, wieprzowiną i wegetariańskie plus oczywiście regionalne piwo Sajgon. Nie było to najtańsze jedzenie jakie można kupić w Ho Chi Minh (piwo 1,5pln, sajgonki 5,5pln) ale pierwszy dzień postanowiłem się nie oddalać od strefy turystycznej. Za chwilę dołączył do mnie gość z Kanady i się zaczęło...

czwartek, 13 grudnia 2012

Lekcja Polskiego



Zakrapiane LĄDOWANIE heh


No i polecieliśmy.... Początek nudny, nawet bardzo nudny ale jak się już ludzie poprzesiadali zrobiło się inaczej heh Gość który miał siedzieć zupełnie gdzie indziej usiadł koło mnie bo go ktoś poprosił . Na początku i tak nudą wiało cześć dzień dobry itp ale jak podali pierwsze drinki ja zamówiłem na początku cole bo miałem 2Xwhisky w kieszeni ale on zamówił wino i dali with out of charge heh no to ja też i ...

środa, 12 grudnia 2012

BEER time :)


I nie wytrzymałem hehe :) Ale i tak skończyło się delikatnie. Pierwszy i ostatni tak drogi posiłek następny dopiero w drodze powrotnej czyli w marcu. Ten jakże "obfity" w wartości odżywcze zestaw kosztwał 11,50 Euro heh piwo 7 + kanapka bardzo "smaczna" zresztą 4,5 .

12.12.12 godz. 12:12 kierunek WIETNAM


I wystartowałem :) 
Poranek był "szybki": pobudka, śniadanie, sprawdzenie czy wszystko zabrane (według listy oczywiście - podstawa przed każdym wyjazdem). Najważniejsze jak zawsze dokumenty i cash :)