wtorek, 8 stycznia 2013

Kambodża - ŚWIĄTYNIE ANGKOR

Rano po przespaniu może 3 godzin przyjechali po nas chłopaki tuktukiem żeby zabrać nas na wschód słońca nad świątyniami. Najgorszy poranek miał Patrick, trochę mu się ulało heh. Wszyscy byliśmy "zawieszeni". Wschód słońca w Angkor - coś pięknego. Dla Patricka okazało się zbyt cudownie aż go zemdliło heh i pozostawił cząstkę siebie. Nie wiele osób na świecie może "pochwalić" się, że zobaczyło wschód słońca w Angkor i puściło pawia heheh.


Pomimo zmęczenia dzielnie zwiedziliśmy kilka najważniejszych świątyń. Okazałem się najwytrwalszym podróżnikiem bo reszta jak tylko była okazja odpływała w głęboki sen heh.
Jest to miejsce mocno turystyczne ale na pewno warte zobaczenia. Ogólnie Kambodża jest bardziej nastawiona na turystów niż Wietnam. Większość ludzi mówi po angielsku ze zrozumiałym akcentem. Oczywiście pisze tu o miejscach uczęszczanych przez turystów chociaż i na terenach bardziej dzikich też można się porozumieć.  Po zwiedzaniu wróciliśmy do hotelu gdzie czekaliśmy cały dzień i wieczór na autobus      relaksując się na basenie i popijając browarki :) 







































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz