Na życzenie Agi Wigilia hehe:
Święta hmmm, jakie święta :)? Ciężko jest poczuć nastrój świąteczny z dala od rodziny i w temperaturze 34 stopni w ciągu dnia. Cały dzień spędziłem pracując nad projektem Spring Camp 2013. Zrobiłem logo, krótki mało ambitny klip (mój laptop wymięka przy obróbce HD) i zacząłem projektować plakat. Wieczorem byłem umówiony z Van. Moja babe wiedziałam, że u nas Wigilia to ważne święto więc chcąc umilić mi wieczór zabrała mnie na SEAFOOD, ślimaki, małże itp. Było całkiem smacznie i sympatycznie. Mała knajpka w okolicach rzeki ze świąteczną dekoracją i kelnerami w czapkach mikołaja. W tle leciała amerykańska świąteczna muzyka więc przez chwilę można było poczuć ducha świąt. Wróciliśmy i jeszcze przez ponad godzinę siedzieliśmy sobie w parku za blokiem. W oczkach Van z dnia nadzień widzę coraz większy "błysk". Zaczęła się też inaczej zachowywać, jest zazdrosna, częściej pisze i dzwoni, mocniej się "tuli".
Po powrocie do domku Wacek zapytał mnie czy nie pouczę go polskiego. Czemu nie - powiedziałem. Nauczyłem go kilku zwrotów w stylu Wesołych Świąt i kilku wulgaryzmów. Później się zamieniliśmy. On był nauczycielem a ja uczniem. Nauczyłem się kilku zwrotów, które na pewno się przydadzą: masz piękne oczy, tęsknię, pocałuj mnie babe, uwielbiam twój uśmiech....
O 23:00 mojego czasu czyli 17:00 czasu polskiego połączyłem się przez SKYPE z rodzinką. Maja, córka mojego bata dzieliła się ze mną wigilijnymi potrawami :). Złożyliśmy sobie życzenia, chwile pogadaliśmy, babcie trochę mi pośpiewały heh i poszedłem spać.
Nie miałam z kim wina pić braciszku :(
OdpowiedzUsuńodbijemy to sobie!!
OdpowiedzUsuń