czwartek, 10 stycznia 2013

Kambodża - Last Day


Ostatni dzień spędziliśmy cały na plaży. Trochę wygłupów w wodzie, jakiś browarek. Itamar znalazł swoją knajpę. Dlaczego swoją a dlatego, że mamy z nim układ, że za każdym razem jak powie " I don't know" to stawia nam kolejkę piwa. Trochę już wypiliśmy za free hehe.

Kambodża - wyspiarskie klimaty - nurkowanie





I wreszcie mogłem naprawdę rozkoszować się 3 z 5 rzeczy, które uwielbiam. Wyspa i rajski klimat, nurkowanko i drink z lodem :)

środa, 9 stycznia 2013

Kambodża - NOWY ROK

Nowy Rok czyli chillout po imprezie.
Wstaliśmy jak się wyspaliśmy :) Chwila rozbudzenia. Ja strzeliłem sobie kawkę mrożoną za 0,5$ i ruszyliśmy na plaże zrelaksować się i zobaczyć zachód słońca. Tego dnia nic nie robiliśmy. Relaksik plus jakiś drin i browarek :)
Troszkę się wymoczyliśmy i delektowaliśmy się pięknym zachodem słońca. Plaża była praktycznie pusta, Nie wiele osób zdecydowało się ruszyć tyłek z łóżka heh

Kambodża - SYLWESTER!!!


Po kolejnych 12 godzinach w autobusie dotarliśmy nad morze :) Szybko znaleźliśmy lokum, szybki prysznic i byliśmy gotowi na Sylwestrową Noc :) Oczywiście wszelkie cenne rzeczy i dokumenty zostawiliśmy w hotelu. Każdy wziął tylko troszkę $ bo w Kambodży bez problemu można płacić dolarami i nie ma to wpływu na cenę. W bankomatach też można wypłacać $. 100$ kosztowało mnie ok 330pln włącznie z wszelkimi prowizjami także luzik :)

wtorek, 8 stycznia 2013

Kambodża - ŚWIĄTYNIE ANGKOR

Rano po przespaniu może 3 godzin przyjechali po nas chłopaki tuktukiem żeby zabrać nas na wschód słońca nad świątyniami. Najgorszy poranek miał Patrick, trochę mu się ulało heh. Wszyscy byliśmy "zawieszeni". Wschód słońca w Angkor - coś pięknego. Dla Patricka okazało się zbyt cudownie aż go zemdliło heh i pozostawił cząstkę siebie. Nie wiele osób na świecie może "pochwalić" się, że zobaczyło wschód słońca w Angkor i puściło pawia heheh.

Kambodża - HAPPY PIZZA






Po krótkim spacerze znaleźliśmy nasze miejsce na ziemi na ten wieczór. HAPPY PIZZA, nie bez powodu w nazwie jest happy :). W Kambodży teoretycznie nawet delikatne używki takie jak "marysia" są nielegalne ale w miejscach takich jak to  jednym ze składników pysznej zresztą pizzy jest naturalne, wyhodowane w Kambodży bez dodatków chemii ziółko :).
Po zjedzeniu 2 dużych placków szczęścia zamówiliśmy jeszcze jeden i tu trochę nas poniosło bo poprosiliśmy o DOUBLE HAPPY hehehe

poniedziałek, 7 stycznia 2013

SZALONA NIEDZIELA

Sory ze bez polskich znakow ale p[isze z kompa mojej babe.
Szalona Niedziela (praca, zabawa, kradziez, imprezka, brak noclegu) czyli powod dlaczego nie wrzucilem jeszcze zdjec i opisow z Kambodzy