Planowo autobus z HCM mieliśmy mieć o 23:30. Spotkaliśmy się wcześniej żeby wszamać jakąś kolację i zrobić zakupy na drogę. W biurze powiedzieli nam, że będziemy mieli dwa autobusy. Pierwszy sleeping bus a drugi normalny i w Ankor będziemy już po 12h drogi. Wyruszyliśmy 00:25 z wypełnionymi już formularzami wizowymi.
SLEEPING BUS hmm pomysł całkiem niezły ale rozmiar azjatycki więc przy moich gabarytach tragedia. Po 1,5h dotarliśmy do granicy. Okazało się, że przejście otwierają dopiero o 6:00 więc resztę nocy spędziliśmy w autobusie na parkingu. Po odprawie i 4,5h drogi dotarliśmy do miejsca przesiadki. Tu już trafił nam się zwykły autobus i zaczęło się safari. Droga raz asfaltowa raz gruntowa. Lekki ścisk w autobusie z lokalesami. Po kolejnych 5,5h byliśmy na miejscu. Zostawiliśmy tylko rzeczy w hostelu i wyruszyliśmy na miasto w poszukiwaniu "wesołej" kolacji.
FILM Z CYKLU: Nie zasypiaj pierwszy na imprezie
Krzysiu czego ta kobieta tam w masce kolo ciebie siedzi, czyzby obawiala sie, ze sie czyms zarazi? :D
OdpowiedzUsuńpoproatu nie lubi zapachu białego człowieka heh
Usuń